www.kolibervssocjal.fora.pl

kbrudlo · Gość

Oj, od 11 stron gadasz te swoje głupoty i nadal nie rozumiesz że w dzisiejszych czasach praca fizyczna nie jest wiele warta? Proletariat pomału jest wypierany przez maszyny, polska ideowa klasa robotnicza nafaszerowana jak indyki komunistycznym bełkotem jest wypierana przez bezideowych a nastawionych jedynie na przeżycie Rumunów i Ukraińców, praca fizyczna nie jest w cenie za to w cenie jest odpowiedzialność, odpowiedzialność nie może być zbiorowa (tylko a Oświęcimiu tak było) musi być jednostkowa i jednostka odpowiedzialna ryzykuje że poniesie konsekwencje swoich niedopatrzeń i że często zakończy się to totalną ruiną finansową osoby, to ryzyko jest teraz w cenie, bo maszyny ryzykować nie potrafią za to potrafią pracować i to lepiej od was.

Co do rewolucji, to lepiej gap się w swój portfel a nie zerkaj na nasze, nazwijmy rzeczy po imieniu, a „uspołecznienie” środków produkcji naprawdę nazywa się kradzieżą, jak chcesz mieć społeczną fabrykę to ją załóż (zobacz jakie to jest fajne) i potem oddaj ją w ręce społeczeństwa, potem załóż kolejną i zrób to samo i jeszcze jedną i jeszcze raz, twoje społecznie fabryki przyciągną spragnionych opieki socjalnej proletariuszy i kapitalistyczne twory pozbawione pracowników zbankrutują, w ten sposób sam możesz zrobić te swoją rewolucje, w dodatku bez uciekania się do przemocy, możesz już zacząć, na co czekasz ?
(podpowiedź: zacznij od pracy za granicą , 20 lat po 12 h 7 dni w tygodniu na Islandii starczy by odłożyć na fabryczkę mebli ogrodowych, zakładasz ją, uruchamiasz produkcje, przekazujesz społeczeństwu i znów na Islandie, powodzenia! )

stureremil1942

Oj obywatelu! Widać, że się boicie! Jeszcze trochę, a pęknięcie! Macie dużo na sumieniu!

kbrudlo · Gość

sumienie mam czyste, i właśnie dla tego nie lubie złodziei i tych co mi grożą że zaraz moje dobra będą ukradzi... sorry...uspołecznione,

stureremil1942

No to dbaj dobrze o robotników!

kbrudlo · Gość

A co to ci robotnicy? zwierzątka czy roślinki jakieś? sami o siebie zadbać nie potrafią? to co obłożyć ziemią i podlać ?

stureremil1942

No jak u Ciebie pracują to musisz im zagwarantować ludzkie warunki pracy, a nie jakiś Oświęcim.

kbrudlo · Gość

Skąd ja mam wiedzieć co dla kogoś innego prócz mnie oznaczają warunki ludzkie? Dla przeciętnego kanibala to kilka kilo ludzkiego mięsa dziennie, dla wegetarianina pietruszka, Eskimos padnie gdy odkręcę na kanciapie ogrzewanie na 10 C a Afrykanin zamarznie. Więc dla każdego te warunki są inne, moje założenie jest proste praca jest nie po to by pić sobie tam kawkę, nie po to by sobie siedzieć wygodnie gapić na ścianę i też nie po to by wymyślać w tym czasie jakieś ideologie (chyba ze za to płacą) praca jest po to by pracować i to pracować ciężko, wiec jeśli ktoś wszedł do pracy prosto i na dwóch nogach i po zmianie z niej wyszedł , prosto i na dwóch nogach, to znaczy ze warunki są ludzkie, bo człowiek może w nich egzystować. Co do zarobków, ja do nikogo nie przychodzę do domu z dwoma uzbrojonymi komandosami i siłą nie biorę do służby (nie jestem z WKU) ja jestem z tych co grzecznie zamieszczają ogłoszenie i grzecznie czekają aż ktoś się zgłosi, potem jak ktoś się odważy to grzecznie mu tłumaczę co i jak, i jak się im nie podoba to otwieram drzwi i mówię „do widzenia panu/pani” a jeśli jednak warunki które oferuje podobają się to znaczy że są dla tej osoby ludzkie, i ani ja ani ty nie możemy narzucać co dla pana X jest ludzkie a co nie.

stureremil1942

To zależy gdzie prosperujesz? Bo jeżeli gdzieś na prowincji, to możesz być bezkonkurencyjny, jeśli chodzi o miejsce pracy.

No ale mów ile ludziom płacisz, co robisz i jakie tam masz warunki.

kbrudlo · Gość

Jakie mam warunki ? a pan z sanepidu czy z pip’u ? Very Happy

czułem że użyjesz argumentu o bezkonkurencyjności, że czasami ludzie nie mają wyboru, może i owszem w tym momencie, nie mają, ale mieli ten wybór wcześniej, gdy rodzice mówili „ucz się ucz bo będziesz zamiatał chodniki” a oni w tym czasem w zaparte, albo jabol w krzakach albo super zarobkowy kierunek jak socjologia czy kulturoznawstwo, kiedy wszędzie krzyczą że potrzeba inżynierów. Mieli wybór, wybrali, gdy pojawiają się pod drzwiami pracodawcy to nie czas na wybory to czas na konsekwencje wyborów.
„a jeśli kogoś nie stać było na studia?” można zapytać... Jeśli, załóżmy minimalna w Polsce to 600 zł netto (a chyba jest lepiej) a akademik kosztuje 250 + 350 czesne + 400 jedzenie to przy stypendium naukowym w wysokości 400 zł (jest w prawie każdej uczelni), pasuje idealnie.

stureremil1942

Fajnie. Tylko nie ze wszystkich ludzie jest materiał na inżyniera, a partaczy to chyba nie chcemy, bo budynki i inne rzeczy się nam zaczną walić.

Do tego nawet te zamiatanie chodników to przecież nieodzowna część funkcjonowania miasta, więc ci ludzie też powinni dostawać jakieś ludzkie uposażenie gwarantujące zapewnienie podstawowych standardów życiowych.

Ludzie mają różne predyspozycje intelektualne, więc za ich geny nie można nikogo karać, bo w sumie w normalnym społeczeństwie każdy powinien znaleźć fuchę, która mu odpowiada, a nie pchać się na afisz. Każdy wnosi wkład w funkcjonowanie tej cywilizacji, więc każdy powinien być ceniony.

W Polsce to brakuje robotników, bo tak się podle traktuje ludzi, że za młodu się pchają zamiast do zawodówek do liceów i techników, a potem gdzieś jeszcze się podczepiają pod jakąś szkołę wyższą.

primus · Gość

Sformułowałeś właśnie bardzo trafny i fajny wniosek, nie z każdego jest materiał na inżyniera, tak samo z nie każdego jest materiał na rządzącego (więc myślę, że dyskusją w temacie tego forum właśnie się zakończyła  ) i z nie każdego też jest materiał na kapitalistę czy pracownika fizycznego, niektórzy się po prostu nie nadają, a niektórzy się nadają.
stąd płynie oczywisty wniosek że człowiek człowiekowi równy nie jest, więc w takim razie czemu każdy miał by zarabiać tyle samo i mieć wspólną własność, skoro jedni się nadają by nią rozporządzać a inni zwyczajnie nie?

stureremil1942

Ludzie powinni być równi pod względem posiadanych praw i zarabiać tyle, żeby minimum zaspokoić podstawowe potrzeby egzystencjalne. Nie powinno być wielkich różnic między dochodami, bo to jedynie antagonizuje grupy społeczne.

Jeżeli nie wszyscy mogą być kapitalistami, to oznacza, że system musi kiedyś upaść, bo nie zaspokoi ambicji większości ludzi i wzmocni się walka klas.

primus · Gość

obecne minimum bez problemu zaspokaja potrzeby egzystencjalne, gdy studiowałem mogłem za nie się utrzymać (sam) i nawet troszkę pobalować, inna sprawa że nie każdy wykonuje prace która zasługuje chociaż na to minimum, różnice powinny być możliwie duże bo to różnice rozwijają rynek, prosty przykład: gdyby różnica była bardzo mała, towary na rynku były by ujednolicone, nie było by towarów luksusowych, bo nikt by ich i tak nie kupił, (skoro nie ma burżujów to kto będzie klientem ferrari ?) a skoro wszystko powstaje w miarę tanio to firmy nie inwestują w luksusowe rozwiązania, tak więc gdyby od stu lat na całym świecie panował socjalizm, to nadal nie było by samochodów z klimatyzacją na przykład, bo pierwsza klima była montowana w autach super luksusowych, gdyby ich nie było ta technologia nie powstała by i nie była by rozwijana tak więc nie trafiła by xx lat potem do tanich samochodów, towary superluksusowe i wojna te dwie rzeczy rozwijają technologie, cała reszta to odcinanie kuponów.

System nie jest po to by zaspokajać ambicje obywateli, tylko po to by chronić ich przed sobą na wzajem, straszny jest w lewicy ten brak zaradności, to oczekiwanie że albo jakiś rewolucjonista albo jakiś rząd nagle zrobi to czego oni chcą a nie mają dosyć wytrwałości by dojść do tego o własnych siłach.